Woda to życie. Każdy czuje pragnienie i powinien je gasić. W moim domu woda kranowa nie nadaje się do picia, nawet przegotowana. Kranówka służy nam tylko do prania i mycia. Na chwilę obecną u nas stoi sobie mały dystrybutor wody. Jest bardzo wygodny a woda rewelacyjna. Nie trzeba jej gotować przed wypiciem. Po prostu podchodzę i nalewam sobie tyle wody ile potrzebuję. Jest oczyszczona z chloru i bakterii i nic się nie osadza w czajniku ani w nerkach jako kamień. Lubię pić wodę z cytryną, także rano. Po przebudzeniu nalewam gotowy sok z cytryny, dolewam wodę i tak wypijam.
Wodę kupuję od sprawdzonego dostawcy i wiem, że jest dobra i czysta. W naszym szpitalu na korytarzu są ustawione trzy dystrybutory, tak żeby pacjenci mieli dostęp do świeżej wody, bo nie ma innego źródła, a do obiadu, jest tylko jeden kubek kompotu. Ja na przykład muszę pić dużo wody, bo chcę wypłukać toksyny z organizmu nazbierane latami. Do tego celu parzę również zioła. Jestem pielęgniarką w szpitalu i często widzę, że pacjenci bardzo lubią naszą wodę.