Oswojone bezguście

0
526
Rate this post

Autoironia to ulubione słowo hipsterów. Zakładasz coś autoironicznie, nosisz coś na przekór, lub dla zabawy. Taki oswojony kicz, który przestaje być kiczowaty, jeśli przepuści się go przez filtry filozofii i intencji. Takim kiczem może stać się wszystko, o ile umiejętnie się tym zabawimy. Jeśli na co dzień jesteś bardzo stylową i elegancką kobietą, zakładając przysłowiowe ?białe kozaczki? zmienisz ich charakter. Z atrybutu tanich bazarków staną się przez chwilę dodatkiem dobrze ubranej kobiety. Żeby popełnić takie modowe faux pas i wyjść z tego z twarzą, ba nawet zyskać uznanie, potrzeba jednak ogromnego wyczucia i wrażliwości na szczegóły. Więc jest to coś, co mogą robić tylko bardzo odważne i pewnie siebie osoby, albo takie o ugruntowanej opinii. Jak więc oswajać kicz? Ostrożnie! Nie zaczynaj od neonowego topu z byczącymi dżetami i i durnym napisem. Tego mogą nie przetrwać nawet najlepsi. Bezpieczne rozwiązania to rzeczy z definicji szalone, na przykład torebka z wściekle różowego, sztucznego futra lub bluza z nadrukiem kawałka pizzy. Stąd jeszcze daleko do ?ofiary mody?, a wiadomo, że niektórzy ba byciu tą ofiarą wychodzą całkiem nieźle.