Boho to powrót do lat siedemdziesiątych, dzieci kwiatów, festiwali i wolnej miłości. Hołd złożony w stronę hippisów. Ale czy prawdziwy hippis nosiłby dzisiejsze boho? Chyba raczej nie. Trend został mocno unowocześniony i wyelegancony. Ma w sobie coś ze stylistyki glamour. Tymczasem hipisi nosili kolorowe T-shirty, dzwony, zamszowe kamizelki lub rzeczy, które sami wykonali. Chodzili boso, wplatali we włosy kwiaty – identyfikowali się z naturą.Inspirował ich cygański styl, tak samo jak i moda Hindusów. Wszystkie te elementy są obecne we współczesnym boho, ale zostały ugrzecznione. Są o wiele bardziej salonowe, niż festiwalowe, mimo że na festiwalach wręcz królowały. Hipisi szokowali, boho się podoba.Tak już jest, że powrót do trendów sprzed lat wcale nie oznacza faktycznego powrotu, tylko nawiązania. I dobrze, gdyby nie to, moda nigdy by się nie zmianiała.